Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
1. Wiek użytkowniczki 18lat
2. Wzrost 170cm
3. Waga: (najwyższa, obecna i wymarzona) najwyższa 56kg, obecna 54kg, wymarzona 40kg
4. Czym jest dla Ciebie Pro ana i co sprawiło, że zainteresowałaś się tym "stylem życia" Pro ana opiera się na szeroko pojętej samokontroli i dążeniu do perfekcji, przede wszystkim ale nie tylko wagowej. Dobrze nazywasz ją "stylem życia". Ponad 3 lata temu zaczęła się moja przygoda z odchudzaniem. Wśród restrykcyjnych diet trafiłam na blogi Pro ana, nic mnie nie motywowało do utraty wagi tak jak one.
5. Jak trafiłaś na Forum Postanowiłam powrócić do odchudzania i poszukałam w google forum aktywnego.
6. Aktywność fizyczna - czy ćwiczysz, jak intensywnie i jak często. Nie ćwiczę. Od czasu do czasu ćwiczenia 10 minutowe na pośladki lub brzuszki. Nie mogę ćwiczyć przez problemy z sercem trwające ok. rok.
7. Skąd jesteś (prosimy podać nazwę swojej miejscowości lub przynajmniej w jakim powiecie mieszkasz) Wrocław, oleśnicki
8. Czy miałaś kiedykolwiek stwierdzone jakieś zaburzenia odżywiania, bądź problemy natury psychicznej, czy byłaś leczona w tym kierunku przez specjalistów? Anoreksję stwierdzoną od 2016, nerwicę i podejrzenia o borderline od 2017, depresję od ponad roku. Tak, 3 razy byłam hospitalizowana, przez pół roku w szpitalu psychiatrycznym. Ponad 2 lata byłam w terapii, obecnie leczę się u psychiatry.
Byłam namacalnym dowodem tego, że się da. Zniszczyłam to lecz wracam. Na początku jest ciężko. Później nie da się inaczej.
Offline
Opowiedz o swoim odżywianiu, jakimi zasadami się kierujesz? Możesz wstawić jakiś bilans
Zmuszaj się, bo klucz to twoja nauka,
do lepszego jutra, dziś to ciemny pokój.
Znajdź swoją wenę, sam zostań w mroku.
Offline
Witaj. Też jestem ciekawa jak się teraz odzywiasz.
Nie wolno mi chcieć...
Offline
Cześć i czołem!
Ukończyłaś jakieś motylkowe diety albo masz jakiś limit kaloryczny, którego się trzymasz?
Jak widzisz swoją aktywność na forum?
Mam nadzieję, że zagościsz wśród nas na dłużej.
Fajnie by było mieć wśród nas kolejną osobę, która już dłużej siedzi w tym temacie i wie, co robi.
Trzymaj się chudziutko.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
Offline
Chcę być z Wami szczera, jak i sama ze sobą. Problemy mam ze skrajnościami. Chcę wrócić, ponieważ od 3 lat będąc poza szpitalem potrafiłam trzymać bardzo niską wagę miesiącami-teraz to się zmieniło. Zaczęłam się objadać. 10kg przytyłam w wakacje, z 44 na 54 to dla mnie dramat. Potrafię zjeść ok 4000-5000 kcal dziennie, tak jest w większości, potrzebuję motywacji jeszcze 3 miesiące temu zmuszałam się do 2000 a raczej byłam nakłaniana przez specjalistów. Ostatnio zjadłam płatki z mlekiem, 2 kanapki i jabłko - to ilości do których chciałabym wrócić. Niestety skończyło się następnego dnia jak zwykle.
Byłam namacalnym dowodem tego, że się da. Zniszczyłam to lecz wracam. Na początku jest ciężko. Później nie da się inaczej.
Offline
Bardzo dobrze to znam, to ile jesz teraz jest naturalną reakcją organizmu. Jesteś w dobrej sytuacji bo wciąż jesteś chudzinką, ale i schudnąć będzie ci ciężej, co może spowodować, że zaczniesz się głodzić a tego bym nie chciała. Jak Ty to widzisz? Jesteś w stanie podejść do tego rozsądnie?
Co spowodowało, że osiągnęłaś tak niską wagę? O czym wtedy myślałaś?
Zmuszaj się, bo klucz to twoja nauka,
do lepszego jutra, dziś to ciemny pokój.
Znajdź swoją wenę, sam zostań w mroku.
Offline
Nie boisz się, że znowu trafisz do szpitala, jeśli zbyt dużo schudniesz?
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
Offline
Współczuję. Myślę że z nami zlapiesz motywację
Nie wolno mi chcieć...
Offline
Chciałabym jeść ok. 1000kcal. Próbowałam z głodówką, bardzo szybko tracę siły na cokolwiek, wolę zjeść nawet załóżmy pół jabłka i jakiś jogurt w ciągu dnia niż nie jeść nic. Mój metabolizm jest myślę dość szybki ale też obawiam się że będzie trudno. Bardzo niską wagę osiagnełam 3 lata temu przez 4 miesiące straciłam 20kg nie jadłam raczej powyżej 500kcal w ogóle. Wtedy byłam w drastycznym stanie bo niecałe 36kg przy 170cm. Myślę że różne problemy się przyczyniły że chciałam poczuć się silna i ważna. Wtedy też mnie zamknęli i wspominam to okropnie. Teraz tak się nie stanie, bo jestem pełnoletnia od 3 miesięcy. W przypadku np omdlenia co też mi się zdarzyło przewożą na zwykły oddział gdzie po kilku dniach się wychodzi. Ale nie zamkną mnie już bez mojej pełnej zgody.
Byłam namacalnym dowodem tego, że się da. Zniszczyłam to lecz wracam. Na początku jest ciężko. Później nie da się inaczej.
Offline
Rozumiem. Rozsądnie brzmi to, co piszesz.
Mam nadzieję, że zostaniesz przyjęta do naszego grona.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
Offline
Zostałaś przyjęta
Zmuszaj się, bo klucz to twoja nauka,
do lepszego jutra, dziś to ciemny pokój.
Znajdź swoją wenę, sam zostań w mroku.
Offline
Fajnie, że jesteś z nami. Gratuluję.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
You are not hungry, you are bored.
Offline
Dziękuję! Dobrego dnia, motylki♡
Byłam namacalnym dowodem tego, że się da. Zniszczyłam to lecz wracam. Na początku jest ciężko. Później nie da się inaczej.
Offline
Strony: 1